Rok 2018 na GPW. Zobacz nasze podsumowanie
Prawie 10% stracił w ciągu ostatnich 12 miesięcy giełdowy indeks szerokiego rynku WIG. Wskaźniki małych i średnich spółek oddały aż ok. 20% swojej wartości. Nic dziwnego, że posiadacze akcji będą raczej chcieli szybko zapomnieć o minionym roku.
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie zamknęła właśnie rok, który okazał się jednym z najsłabszych w jej 27-letniej historii. Wzrosła liczba spółek, które zdecydowały się opuścić parkiet, debiutów mieliśmy jak na lekarstwo, a do tego cały rynek kapitałowy musiał zmierzyć się z problemem utraty zaufania inwestorów po kolejnych aferach, które nim wstrząsały.
W kolejnym odcinku cyklu „Cały ten rynek…” prezentujemy podsumowanie roku na GPW i wskazujemy najważniejsze wydarzenia, które miały znaczenie dla inwestorów.
Spółki wycofują się z GPW. Debiutantów bardzo mało
Po minionym roku dla nikogo nie jest już chyba tajemnicą, że warszawska giełda zmaga się ze spadkiem zainteresowania zarówno wśród inwestorów, jak i spółek, które upatrywałyby w niej szansy na pozyskanie kapitału. Świadczą o tym niskie obroty, spadająca aktywność inwestorów, odpływ środków z funduszy akcji, a do tego rekordowo niska liczba debiutów na GPW.
Zacznijmy od tej ostatniej kwestii. Inwestorzy przyzwyczajeni do szukania swoich szans w debiutach nie mieli w 2018 r. zbyt wiele pracy. Na rynek główny GPW weszło zaledwie 7 spółek (wynik najniższy od 2003 r.), w tym dwie, które przeszły z rynku NewConnect. Łączna wartość akcji, którą zaoferowały inwestorom, to 300 mln zł (nowe emisje + istniejące akcje), podczas gdy nawet w najsłabszych latach suma ofert przekraczała dotychczas 1 mld zł.
To zestawienie można dopełnić rekordową liczbą spółek, które były obecne na parkiecie, ale w minionym roku z niego zniknęły – to 22 podmioty. Wśród nich znalazły się bardzo znane spółki, jak np. notowany od 1995 r. gigant na rynku słodyczy Colian (producent „Grześków”) czy spółka chemiczna Synthos (obecna na GPW od 2004 r.). Wiele wskazuje na to, że po ogłoszonym właśnie przez Grupę Accor wezwaniu z GPW pożegna się również sieć hoteli Orbis (notowana od 1997 r.).
Drobni inwestorzy zmniejszyli udział w obrotach akcjami na GPW
Z jednej strony 2018 r. upłynął więc pod znakiem niewielkiej aktywności nowych spółek. Z drugiej – mieliśmy do czynienia ze spadkiem zainteresowania ze strony samych inwestorów handlujących akcjami.
Widać to w giełdowych statystykach. W pierwszym półroczu 2018 r. (to obecnie najbardziej aktualne dane) wartość obrotów akcjami wśród inwestorów indywidualnych na rynku głównym GPW wyniosła ponad 24 mld zł, podczas gdy w tym samym okresie 2017 r. było to prawie 45 mld zł. Ich udział w całości obrotów spadł do 12% z 18% w I połowie 2017 r.
Inwestorzy indywidualni niezmiennie powstrzymywali się również od lokowania środków w akcjach spółek za pośrednictwem funduszy akcji – zdecydowanie większą popularnością cieszyły się wśród nich fundusze uznawane za bezpieczniejsze, np. gotówkowe czy pieniężne.
Mocne spadki spółek energetycznych oraz banków
W obliczu pokazanych powyżej faktów trudno dziwić się temu, że praktycznie przez cały 2018 r. na GPW panował marazm. Główne indeksy straciły w ciągu 12 miesięcy 10% (WIG) i 7,5% (WIG20). Ogromna przecena dotknęła też małe spółki, w przypadku których przy niskich obrotach o wyraźną zmianę kursów nie jest trudno. Reprezentujący małe spółki wskaźnik sWIG80 stracił w 2018 r. aż 27%, a indeks średnich firm mWIG40 – 19%.
Straty dominowały też w indeksach branżowych – wśród tych najpopularniejszych przed spadkami obroniły się praktycznie tylko paliwa (+11%). Mocny, bo aż 20-procentowy spadek dotknął za to indeks spółek energetycznych – kursy ich akcji były w dużej mierze poddane presji związanej z politycznym zamieszaniem wokół cen prądu.
Wśród wskaźników branżowych warto zwrócić uwagę na sektor bankowy – reprezentujący go indeks WIG Banki stracił 12%. Jednak tak słaby wynik to wcale nie pokłosie złej kondycji branży. Ta ma się nieźle, a niektóre banki notowane na GPW (np. Pekao SA) były hojne wobec inwestorów i wypłaciły sowite dywidendy, o czym pisaliśmy.
Na słabe notowania banków wpłynęła jednak kiepska atmosfera wokół nich po tym, gdy najpierw wiosną 2018 r. wybuchła afera GetBack, a jesienią – afera związana z ujawnieniem nagrania rozmowy Leszka Czarneckiego z byłym już przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego.
Te dwa wydarzenia nadwyrężyły zaufanie inwestorów do całego rynku. Wyprzedaż akcji dotknęła zwłaszcza banki kontrolowane przez Leszka Czarneckiego – zarówno akcje Idea Banku, jak i Getin Noble Banku zakończyły 2018 r. przecenione o 80-90%.
Wojna handlowa USA-Chiny oraz Brexit. Tym żyły rynki na świecie
Taka sytuacja na GPW może zastanawiać, zwłaszcza w kontekście świetnych wyników polskiej gospodarki – w każdym kwartale 2018 r. Główny Urząd Statystyczny raportował wzrost PKB o ponad 5% w ujęciu rocznym, przy rekordowo niskim bezrobociu. Wśród ekonomistów nie brakowało jednak głosów o tym, że na horyzoncie widać już kryzys, który dotknie szczególnie branżę budowlaną.
Informacje ze świata również skłaniały inwestorów do ostrożności na giełdzie. Jednym z najważniejszych tematów rynkowych była wojna handlowa USA-Chiny. Konflikt celny między największymi gospodarkami na świecie sprzyjał ucieczce inwestorów do tzw. bezpiecznych przystani – stąd m.in. umocnienie dolara, który np. w 2018 r. zyskał 8% wobec złotego. Polska waluta osłabiła się również wobec franka szwajcarskiego (-7%).
Końcówka roku to z kolei czas, w którym na czołówki serwisów ekonomicznych powróciła sprawa Brexitu. Polityczny klimat wokół tego tematu również nie zachęca inwestorów do ryzykowniejszych decyzji inwestycyjnych – prawdopodobieństwo tzw. twardego Brexitu jest bowiem całkiem spore.
Wygląda więc na to, że przynajmniej początek 2019 r. może upłynąć na rynkach pod znakiem niepokojów.
Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.
Niniejszy artykuł ani żadna jego część, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.
Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.