Wzrost ceny złota. Sprzyjają mu banki centralne i strach przed spowolnieniem
Już w środę 31 lipca amerykański bank centralny obniży stopy procentowe. Taki ruch – odbierany jako wyraz obaw o kondycję gospodarki – będzie sprzyjał nie tylko spadkowi kursu dolara, ale również wzrostowi ceny złota. Czy warto inwestować w ten kruszec?
To pytanie zadają sobie teraz inwestorzy – od początku czerwca uncja podrożała już o ok. 150 dol., a więc o ponad 10%. W kolejnym odcinku cyklu „Cały ten rynek…” wyjaśniamy, skąd wzięła się ostatnia hossa na złocie i szukamy prognoz na temat jego przyszłej ceny.
Cena złota w USD na przestrzeni lat
Zbliża się obniżka stóp procentowych w USA. Notowania złota w górę
Bank centralny USA od dłuższego czasu jest pod presją prezydenta Donalda Trumpa, by ciąć koszt pieniądza. W okresie przedwyborczym za oceanem taki ruch może być kluczowy dla podtrzymania wzrostów na giełdach i wsparcia gospodarki.
I chociaż pod koniec ubiegłego roku prognozy wskazywały na to, że po serii czterech podwyżek stóp procentowych z 2018 r. Fed zdecyduje się na jeszcze dwie, to obecnie rynek spodziewa się cięć. Pytanie tylko, czy lipcowe posiedzenie zakończy się obniżką o 0,25 czy o 0,5 pkt. proc.
Rynkowe nastroje wokół spodziewanego powrotu Fed do bardzo „gołębiej” polityki pieniężnej sprzyjają osłabieniu dolara i – co za tym idzie – wzrostowi ceny złota (wyrażanej w dolarach). Takie zjawisko jest dodatkowo wzmacniane przez spekulacje na temat możliwego spowolnienia w gospodarce USA, m.in. wskutek wojny handlowej z Chinami. Ale to nie jedyny czynnik, który sprzyja kursowi złota.
Banki centralne kupują złoto. Najwięcej od lat
Ostatnie miesiące przyniosły prawdziwą gorączkę złota w wykonaniu… banków centralnych na całym świecie. Do wzmożonych zakupów przyłączył się również Narodowy Bank Polski, który podał niedawno, że z 228,6 ton złota Polska wskoczyła z 34. na 22. wśród banków centralnych, które utrzymują rezerwy w tym kruszcu.
Z kolei według ostatnich danych organizacji World Gold Council w pierwszych trzech miesiącach 2019 r. zakupy złota w wykonaniu banków centralnych wyniosły 145,5 t, czyli o prawie 70% więcej niż w tym samym okresie 2018 r. Zakupy trwały zresztą przez cały 2018 r. – wynik 651,5 t (wzrost o 3/4 wobec 2017 r.) jest najwyższym od początku lat 70. ubiegłego wieku. Swój największy udział w takim skoku miały banki centralne m.in. Chin, Indii czy Rosji.
Gdy do tych czynników dołożymy wzrost popytu na złoto inwestycyjne wśród inwestorów instytucjonalnych, a także popyt wśród klientów detalicznych, okaże się, że również ich dotknęła gorączka złota – w 2018 r. drobni inwestorzy kupili 236 t złotych monet, najwięcej od 5 lat.
Prognozy dla złota. Będzie nowy rekord?
Trwająca hossa na złocie sprawiła, że jego kurs przebił granicę 1400 dol. za uncję i tym samym znalazł się na poziomie najwyższym od 6 lat. To uruchomiło lawinę spekulacji na temat możliwości dalszego wzrostu jego ceny.
Dotychczas najbardziej wyśrubowaną prognozę podał w CNBC analityk Credit Suisse, David Sneddon – stwierdził, że kurs złota zmierza w stronę 1900 dol. za uncję, m.in. właśnie dzięki polityce Fed i osłabieniu amerykańskiej waluty. Warto zauważyć, że taka cena to okolice rekordów, które złoto osiągnęło jesienią 2011 r. – był to finał okresu szalonych wzrostów ceny kruszcu po bankructwie banku Lehman Brothers i początku globalnego kryzysu (2008 r.). Następstwem tych wydarzeń były drastyczne cięcia stóp procentowych w USA, które sprzyjały wzrostowi notowań złota. Później przyszła mocna korekta.
Obecnie na polskim rynku inwestorzy indywidualni mają możliwość inwestowania w złoto nie tylko w postaci monet czy sztabek. Funkcjonują również fundusze inwestycyjne, które lokują środki klientów na rynku złota. W zależności od funduszu w inwestycję można wejść już z kwotą 100 zł, ale są też i takie, w których próg wejścia wynosi 10 tys. zł i więcej.
Jeden z dużych funduszy złota dla drobnych inwestorów w ostatnich 6 miesiącach pokazał stopę zwrotu w wysokości ok. 40% – fundusz lokuje środki klientów np. w akcjach zagranicznych spółek zajmujących się wydobyciem i przetwarzaniem złota.
Inwestorzy, zanim jednak zdecydują się na taką inwestycję, powinni pamiętać o tym, że lokowanie oszczędności w funduszach rynku złota jest bardzo ryzykowne. Same fundusze, wskazując ryzyko, dają ocenę 7 w 7-stopniowej skali. Sugerują jednocześnie, że taka inwestycja powinna być traktowana jako długoterminowa. Możliwość znaczących wahań wartości złota i powiązanych z nim inwestycji jest bowiem bardzo duża.
Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.
Niniejszy artykuł ani żadna jego część, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.
Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.