Jak składać zlecenia na GPW? (cz. 1)
Handlowanie akcjami na giełdzie nie jest wcale łatwą sprawą. I nie chodzi tu tylko o wiedzę, co kupić lub sprzedać. Trzeba też mieć pojęcie, jak to w ogóle zrobić.
Główne indeksy warszawskiej giełdy, pomimo ostatniego odbicia, wciąż wahają się w okolicach najniższych poziomów od 2013 r. Część początkujących inwestorów, którzy uzbroili się już w wiedzę, że na rynek nigdy nie wchodzi się na samym szczycie hossy, może zastanawiać się, czy właśnie teraz jest dobry moment, by zacząć lokować swoje pieniądze w akcjach. Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi.
Ale za to w cyklu „Cały ten rynek…” możemy pokazać początkującym inwestorom, jak składać zlecenia, by zostały one zrealizowane po ich myśli. W tej części pokażemy podstawowe rodzaje zleceń dostępnych na GPW. Wkrótce opowiemy też o warunkach dodatkowych, które można do nich „podpinać”.
Giełda to miejsce wymiany akcji za pieniądze
By w ogóle zacząć opis zleceń dostępnych dla drobnych inwestorów, warto uświadomić sobie pewną bardzo oczywistą prawdę. Giełda to nic innego jak wielkie targowisko. Zakładając rachunek maklerski, wchodzisz na ten targ, by handlować towarami – wśród nich są akcje. Jedni chcą ten towar sprzedać, inni kupić. I – jak to bywa na bazarze – targują się, dopóki nie dojdzie do zawarcia transakcji.
By do wspomnianej wymiany doszło, po jednej stronie jest potrzebny inwestor, który ma akcje, a po drugiej – inwestor, który ma pieniądze i do tego chce owe akcje kupić. Giełda i jej narzędzia dają obu z nich możliwość bezpiecznej wymiany.
Narzędzia, o których piszemy, to właśnie m.in. zlecenia kupna/sprzedaży, które znajdziesz na swoim rachunku maklerskim. Zacznijmy od tych podstawowych.
1. Zlecenia z limitem realizacji – po danej cenie lub lepszej
Najprostszy rodzaj zlecenia to tzw. zlecenie typu LIMIT. Gdy je składasz, musisz podać liczbę akcji, które chcesz kupić/sprzedać, oraz cenę, po której chcesz dokonać transakcji. No właśnie, tylko czym dokładnie jest cena?
Najprościej zapamiętać to w ten sposób: jeżeli jesteś kupującym, to wskazana cena będzie oznaczać maksimum, które jesteś gotów zapłacić za jedną akcję; jeżeli zaś jesteś sprzedającym, cena będzie minimum, za które oddasz akcje. To dość jasne, jeżeli przypomnisz sobie, że jesteś na targowisku. Gdy kupujesz, jesteś gotów dać za coś daną kwotę lub mniej. Gdy sprzedajesz, oddasz coś za wskazaną przez siebie cenę, ale przecież nie obrazisz się, gdy ktoś będzie chciał zapłacić więcej.
By doszło do transakcji, te dwa zakresy cenowe kupującego (tyle lub mniej) i sprzedającego (tyle lub więcej) muszą się spotkać. Co niezwykle istotne w przypadku giełdy, do wymiany dojdzie zawsze po cenie oczekującego. A więc jeżeli twoje zlecenie wpada na giełdę jako późniejsze, to zostanie zrealizowane po cenie, którą zaproponował inwestor, czekający na ciebie.
2. Zlecenia PKC i PCR
Przy wyborze rodzaju zlecenia w rachunku maklerskim zobaczysz możliwość wyboru jednego z dwóch skrótów: PKC lub PCR. Zamiast opisanego wyżej zlecenia typu LIMIT możesz wybrać jedno z tych dwóch. Będzie to jednak świadczyło o tym, że jesteś bardzo „zdesperowany”, by kupić/sprzedać dane akcje. Nie zawsze będzie to dla ciebie korzystne.
PKC (czyli „po każdej cenie”) to zlecenie, które zadowoli się wszystkim, co tylko jest w ofercie. Gdy kupujesz w zleceniu PKC, weźmiesz od sprzedających wszystkie dostępne akcje, aż w twoim portfelu znajdzie się wskazana przez ciebie ich liczba. Twoje zlecenie będzie przeskakiwać z jednej oferty na drugą, poczynając od tych najlepszych z twojego punktu widzenia (czyli najtańszych). Gdy będziesz sprzedawał, stanie się podobnie: PKC nie zniknie, dopóki kupujący nie zgarną wszystkich twoich akcji, a sprzedaż będzie miała miejsce od najwyższych cen w ofercie kupna do tych najniższych.
Zlecenie PCR (czyli „po cenie rynkowej”) jest nieco bardziej wyrafinowane niż PKC. Gdy je złożysz, poszuka ono dla ciebie najlepszej, aktualnie obecnej na rynku oferty, a następnie zrealizuje ją, ale tylko do poziomu, który jest w niej dostępny. Przykładowo jeżeli do wymiany może dojść tylko na 50 akcjach, a Ciebie interesuje kupno/sprzedaż 100, to wówczas PCR zrealizuje tylko 50 po cenie oczekującego, a reszta Twojego zlecenia zamieni się w zwykłe zlecenie LIMIT, w którym ceną będzie kurs dokonanej właśnie transakcji.
Mówiąc krótko, PCR jest propozycją dla ostrożniejszych inwestorów, którzy nie chcą kupić/sprzedać akcji za wszelką cenę.
3. Zlecenia z limitem aktywacji, czyli jak szybko uciąć straty
Załóżmy, że nie śledzisz giełdy na bieżąco, a jednocześnie nie chcesz narażać się na ryzyko, gdy spadki cen akcji przekroczą dopuszczany przez Ciebie poziom. To zdanie można też odwrócić – nie chcesz przegapić możliwości kupna akcji, gdy już zaczną iść w górę, a ty będziesz chciał „załapać się” na ten wzrost.
Do tego służą tzw. zlecenia z limitem aktywacji. Jak to działa?
Załóżmy, że posiadane przez Ciebie akcje są notowane w okolicach 10 zł za sztukę. Wiesz, że jeżeli spadną poniżej poziomu 9 zł, to nie chcesz ryzykować i wolisz się ich pozbyć, notując stratę. By tak zrobić, musisz złożyć zlecenie na sprzedaż z limitem aktywacji w wysokości 9 zł. Będzie ono spokojnie czekać niewidoczne dla innych graczy, ale „obudzi się” dopiero, gdy akcje rzeczywiście spadną i będą kupowane/sprzedawane po 9 zł. Do tego zlecenia możesz też dodać dodatkowy zwykły limit ceny, a więc wskazać, że np. wchodzisz do gry, gdy akcje spadną do 9 zł, ale nie sprzedasz ich za mniej niż 8,90 zł. Gdy do zlecenia z limitem aktywacji dodasz warunek PKC, wówczas stworzysz coś, co jest znane pod popularną nazwą „STOP LOSS”, a oznacza tyle, że po przekroczeniu danego poziomu, chcesz sprzedawać i odcinać straty jak najszybciej.
Podobne zlecenie można zastosować w przypadku kupna akcji. Wówczas limit aktywacji wprowadzi Twoje zlecenie do gry, gdy akcje – które idą w górę – przekroczą wskazany przez Ciebie pułap.
Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.
Niniejszy artykuł ani żadna jego część, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.
Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.