WIRON zastąpi WIBOR. Co ta zmiana oznacza dla inwestorów?
Dyskusja dotycząca nowego wskaźnika referencyjnego skupiła się głównie wokół skutków, które przyniesie on posiadaczom kredytów w złotych. Nie pozostanie on jednak bez wpływu na posiadaczy obligacji, a nawet jednostek funduszy inwestycyjnych i lokat bankowych.
Na początku 2025 r. kredytobiorcy i inwestorzy całkowicie pożegnają się ze wskaźnikiem WIBOR. Do tego momentu instytucje finansowe mogą oferować produkty, których oprocentowanie będzie oparte albo o dotychczasową stawkę WIBOR, albo nową – WIRON.
W kolejnym odcinku z cyklu „Cały ten rynek…” tłumaczymy, w jakich rozwiązaniach dla inwestorów jest stosowany WIBOR. Zastanawiamy się również, jakie znaczenie będzie miała jego zmiana na WIRON.
WIBOR a WIRON. Czym różnią się te wskaźniki?
WIBOR plus marża – to powszechnie stosowany w Polsce model oprocentowania przede wszystkim kredytów długoterminowych, a więc np. hipotecznych.
Najprościej mówiąc, pojęciem WIBOR określa się średnią wysokość oprocentowania, po którym banki pożyczają sobie nawzajem środki na rynku międzybankowym na określony czas – stąd stawki WIBOR 3M (na 3 miesiące), WIBOR 6M (na 6 miesięcy) czy WIBOR 12M (na rok).
Obliczaniem WIBOR-u zajmuje się spółka zależna Giełdy Papierów Wartościowych – GPW Benchmark.
Cechą charakterystyczną stawki WIBOR jest to, że z wyprzedzeniem reaguje na spodziewane zmiany stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej – tę zasadę wyraźnie było widać w trakcie trwającej od 2021 r. serii 11 podwyżek stóp procentowych. To właśnie dlatego mocno w górę poszły koszty kredytów złotowych, skonstruowanych jako WIBOR plus marża.
Również stawka referencyjna WIRON jest i będzie wyliczana przez GPW Benchmark. Podstawowa różnica wobec WIBOR-u polega na tym, że WIRON obejmuje większą liczbę danych nie tylko z banków, ale też innych instytucji finansowych.
Po drugie, mechanizm wyliczania WIRON-u skupia się na transakcjach, które miały już miejsce (np. w ostatnich 3 miesiącach). Pokazuje więc sytuację z przeszłości.
WIBOR i WIRON w ofertach dla inwestorów. Gdzie można spotkać te wskaźniki?
O ile, jak wspomnieliśmy, stawki WIBOR (a od niedawna również WIRON) są znane przede wszystkim kredytobiorcom spłacającym zobowiązania w złotych, to spotykają się z nimi również inwestorzy. Oto przykłady:
– Lokaty bankowe – zdecydowana większość depozytów lub rachunków oszczędnościowych w bankach jest oparta o oprocentowanie stałe w skali roku. Niektóre instytucje czasami wychodzą jednak z propozycjami zysków skonstruowanych jako WIBOR powiększony o określoną wartość wyrażoną w pkt. proc. Dotyczy to przede wszystkim lokat długoterminowych. Oprocentowanie jest w takich przypadkach aktualizowane np. raz w miesiącu.
– Obligacje – jak już wielokrotnie pisaliśmy, obligacja to instrument finansowy, na podstawie którego inwestor pożycza konkretnemu podmiotowi środki na określony procent. Tym podmiotem może być Skarb Państwa – wtedy mówimy o obligacjach skarbowych. Ale obligacje mogą też być emitowane np. przez prywatne firmy – to tzw. obligacje korporacyjne.
W obu przypadkach całkowite zyski mogą być wyrażane jako suma stawki WIBOR i określonej z góry marży. Zwykle taki mechanizm jest stosowany do obligacji z odległym terminem wykupu od inwestorów.
O ZYSKACH I RYZYKU INWESTOWANIA W OBLIGACJE PISALIŚMY TUTAJ
– Fundusze inwestycyjne – wskaźniki referencyjne mają również wpływ na osoby, które lokują oszczędności w funduszach inwestycyjnych. Inwestorzy często mogą nie zdawać sobie nawet z tego sprawy, ale od stawki WIBOR może być uzależniona wysokość opłat pobieranych przez zarządzających funduszami.
Jak to możliwe? Otóż towarzystwa funduszy inwestycyjnych oprócz stałego wynagrodzenia mogą pobierać również opłaty zmienne – są one wyliczane np. jako określony procent od nadwyżki, która wynika z różnicy pomiędzy zyskami osiągniętymi przez fundusz a tzw. benchmarkiem (czyli punktem odniesienia). Ten benchmark może brać pod uwagę stawkę WIBOR. Inaczej mówiąc, im bardziej fundusz pokonał benchmark, tym wyższą opłatę pobierze.
WIBOR zmieni się w WIRON. Czego można oczekiwać?
Zgodnie z założeniami instytucje finansowe mają czas do końca 2024 r., by dostosować swoje produkty i regulaminy do nowej stawki referencyjnej. Na rynku pojawiają się już pierwsze rozwiązania oparte o WIRON. Ich liczba będzie zapewne rosła w kolejnych miesiącach.
Kluczowa zarówno dla kredytobiorców, jak i dla inwestorów wydaje się zmiana polegająca na tym, że WIRON oddaje sytuację z przeszłości, a WIBOR z przyszłości. W praktyce może to oznaczać, że oprocentowanie produktów finansowych opartych o WIRON będzie dostosowywać się do zmian, które już zaszły na rynku, a nie tych prognozowanych.
Warto śledzić doniesienia na temat WIRON-u w okresie przejściowym. Autorzy nowych przepisów zaproponowali bowiem wprowadzenie tzw. spreadu korygującego, który miałby wyrównać różnice pomiędzy stawkami WIBOR a WIRON. Ta pierwsza jest obecnie wyższa od drugiej – to efekt cyklu podwyżek stóp procentowych.
Jednak mechanizm działania spreadu korygującego nie jest jeszcze znany.
Podobał Ci się ten artykuł? Sprawdź resztę wpisów z cyklu „Cały ten rynek…”.
Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.
Niniejszy artykuł ani żadna jego częś, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.
Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.